Dni wolne od pracy a Święto Trzech Króli

W związku z podpisaniem przez prezydenta ustawy czyniącej święto Trzech Króli dniem ustawowo wolnym od pracy podniosło się sporo szumu. Między innymi Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan zapowiedziała zaskarżenie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego motywując to stratami, które w wyniku wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego poniesie gospodarka. Kilka niezgodności tego uzasadnienia z faktami wytknął blogger romank, nie będę więc skupiał się na tym, czy faktycznie mamy dużo, czy mało dni wolnych w porównaniu do innych krajów oraz jakie konkretnie straty powoduje wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego (mam zresztą wrażenie, że doszło tu do pomieszania kwestii dnia wolnego od pracy oraz zakazu handlu w dzień świąteczny). Chciałbym wyjaśnić tylko jedną sprawę:

Ile naprawdę dodatkowych dni wolnych zyskujemy - my pracownicy - po wprowadzeniu wolnego w święto Trzech Króli?

Należy bowiem pamiętać o tym, że nowa ustawa likwiduje obowiązujący dotąd przepis, że jeżeli jedno ze świąt będących dniami ustawowo wolnymi od pracy wypada w sobotę (ale nie w niedzielę!), to pracownikowi przysługuje dodatkowy dzień wolny w zamian. Sytuacja taka nie zdarza się co roku, ale czasem zdarza się nawet dwukrotnie w tym samym roku. Może się więc zdarzyć, że dzięki nowej ustawie w danym roku będziemy mieć o jeden dzień wolny więcej (jeśli żadne święto nie wypadnie w sobotę oraz Trzech Króli nie wypadnie w niedzielę), tyle samo, o jeden albo nawet o dwa dni mniej (tak będzie w roku 2036, kiedy to Trzech Króli wypada w niedzielę, a 3 maja i 1 listopada w soboty) niż bez niej.

Z ostatniej kolumny poniższej tabelki widać, że o ile przez pierwsze kilka lat obowiązywania nowej ustawy nie powinniśmy zbytnio zyskać ani stracić, o tyle do 2050, czyli w horyzoncie lat czterdziestu - a tyle właśnie lat pracy ma przeciętnie przed sobą ktoś kończący właśnie studia - pracownicy stracą łącznie 14 dni wolnych:

Pomarańczowe tło oznacza dni, za które w nowym systemie nie dostaniemy zastępczego dnia wolnego (soboty), szare - za które nie dostaniemy tak czy owak (niedziele oraz przypadające w sobotę Trzech Króli).

Może więc lepiej dla nas, żeby TK ustawę jednak odrzucił?